Jak zacząć dzień, by żyło się lepiej?
Niektórzy mówią, że „jaki poranek, taki cały dzień”. My wierzymy, że to prawda. Bo to właśnie rano – zanim otworzysz maila, zanim odpowiesz na wiadomość, zanim zanurzysz się w wir obowiązków – masz szansę zadbać o siebie. To, jak zagospodarujesz swój poranek, ma ogromny wpływ na to, jak będzie wyglądał Twój cały dzień. Poświeć więc chwilę na to, by zaplanować go dobrze. Nie musisz zmieniać wszystkiego. Wystarczy kilka świadomych rytuałów, by poczuć ogromną różnicę.
Zacznij od wody – najprostszy sposób, by zadbać o siebie od rana
Pierwsza rzecz po przebudzeniu? Szklanka ciepłej wody. To najłatwiejszy sposób, by pomóc swojemu organizmowi wejść łagodnie w dzień. Przez noc Twój organizm się oczyszczał. Rano potrzebuje nawodnienia. Nie kawy, nie jedzenia, ale właśnie wody. Możesz dodać do niej plasterek cytryny, szczyptę soli himalajskiej albo elektrolity, jeśli czujesz, że Twoje ciało tego potrzebuje. Ten rytuał zajmie Ci kilka minut i przyniesie efekty na wiele godzin.
Pamiętaj o wodzie nie tylko o poranku, ale też przez cały dzień – dobrze nawodniony organizm to organizm, który po prostu czuje się lepiej. A do tego właśnie dążymy, prawda? ♥
Poruszaj się po swojemu
Nie mówimy o godzinie na siłowni (chyba że lubisz – to świetnie!). Chodzi o to, by dać ciału znać: haloooo, pobudka, już jesteśmy na chodzie. To może być proste rozciąganie i kilka głębokich wdechów przy otwartym oknie. Kilka przysiadów i pajacyków. Rozciągnięcie pleców i karku jeszcze w łóżku. Krótki spacer z psem. Cokolwiek, co pozwoli Ci poczuć, że jesteś tu i teraz. Z czasem zauważysz, że ten mały poranny rozruch pomaga lepiej zarządzać stresem, uważniej oddychać i… mniej się spieszyć.
Poranek offline = dzień z większym luzem
Znasz to uczucie, gdy sięgasz po telefon tylko na chwilę, a nagle budzisz się po godzinie bezmyślnego scrollowania social mediów? Wiemy doskonale, jak łatwo jest wpaść w tę pułapkę. Dopaminowy shot płynący z sieci nie jest tym, czego potrzebujesz z samego rana.
Spróbuj przez pierwsze 30 minut (a najlepiej jeszcze dłużej) po obudzeniu nie włączać telefonu. Albo przynajmniej nie zaglądać na Instagram czy maila. Zamiast tego przeczytaj kilka stron książki, weź kartkę i zapisz nie tylko listę zadań na dziś, ale też to, jak chciałbyś/chciałabyś się dzisiaj poczuć. Takie małe intencje działają czasem lepiej niż nawet najbardziej precyzyjny plan dnia.
Zadbaj o talerz (lub o kubek z LUV ♥)
To, co zjesz (lub czego nie zjesz) w pierwszych godzinach dnia, ma ogromne znaczenie. Twoje ciało dopiero wybudza się z nocnego postu. To moment, w którym możesz je wesprzeć albo przeciążyć.
Zamiast przypadkowych śniadań i szybkich przekąsek z automatu – jako pierwsze dwa posiłki wybierz propozycje od LUV. Dlaczego?
- Wydłużysz okres postu nocnego w łagodny sposób.
- Zyskasz stabilny poziom energii i sytość aż do popołudnia.
- Zmniejszysz ochotę na podjadanie.
- Nie będziesz rozmyślać, co zrobić na śniadanie i stać przy garach.
- Zwiększysz szansę na zredukowanie przyjmowanych w ciągu dnia kalorii – jeśli to na tym Ci zależy.
Wystarczy, że wybierzesz swoje ulubione smaki: koktajle, zupy, musli, a może przekąski?
Złap chwilę dla siebie – choćby na 10 minut
Zanim wciągnie Cię codzienność, spróbuj o poranku stworzyć dla siebie poranną przestrzeń tylko dla siebie. To może być kawa wypita w ciszy, ulubiona muzyka w tle, chwila z książką albo po prostu posiedzenie w spokoju. Ten czas nie musi być długi – ważne, że jest Twój. Kiedy zaczynasz dzień od bycia ze sobą, dużo łatwiej zachować balans, nawet jeśli dzień później przyspiesza (a umówmy się, prawie zawsze przyspiesza, i to znacząco).
Aromatyczny rytuał
Kawa może być czymś więcej niż tylko zastrzykiem energii. Zwłaszcza jeśli jest to kuloodporna KETO KAWA od LUV – połączenie kawy, zdrowych tłuszczów i adaptogenów.
Nie powoduje nagłego wzrostu cukru we krwi, a potem spadku. Działa spokojnie, ale skutecznie: pobudza ciało i umysł, daje uczucie sytości i stabilności. Możesz ją wypić zamiast jednego z dwóch pierwszych posiłków. Albo jako ich dodatek – zwłaszcza jeśli lubisz zacząć dzień od czegoś ciepłego.
Otwórz okno i złap pierwsze światło
Kontakt z naturalnym światłem w pierwszej godzinie po przebudzeniu wpływa na Twój rytm dobowy, poziom energii i nastrój. Wystarczy, że przez chwilę staniesz przy oknie, wyjdziesz na balkon albo wyjdziesz na kilka minut przed dom i zaczerpniesz świeżego powietrza. To jasny sygnał dla Twojego organizmu: dzień się zaczął, czas działać. I działaj! 🙂
Nie chodzi o to, żeby każdy poranek był idealny – to nierealne. Chodzi o to, żebyś choć raz dziennie wybrała siebie. Nawet jeśli to tylko szklanka wody, kilka głębokich oddechów czy koktajl LUV wypity między jednym a drugim obowiązkiem. Małe rzeczy mają wielką moc, zwłaszcza gdy robisz je z czułością. Dla siebie. Dla swojego ciała. Dla spokoju w głowie. ♥










