6 minut czytania

Jak utrzymać dobrą formę w mieście, nie wydając na to kasy?

Dzisiaj udowodnimy Ci, że aby utrzymać formę, nie potrzebujesz karnetu na siłownię. Są sposoby na to, by być w kondycji przez okrągły rok, bez konieczności wydawania na to przysłowiowego miliona monet. Wystarczy zastosować kilka trików. Oto one. 

Ruch to podstawa – nie tylko ten na siłowni

Te słowa potwierdzi Ci każdy trener: ludzkie ciało jest stworzone do ruchu.  Prawie wszystkie jego formy, są więc dla nas dobre. Ruch poprawia krążenie, zwiększa wrażliwość tkanek na insulinę oraz spala kalorie.  Ruszając się, odsuwasz od siebie ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2, a także zyskujesz odporność na większy wysiłek i rzeźbisz sylwetkę. 

Tak się składa, że ruszać można się nie tylko na siłowni, choć jest to zapewne jedno z pierwszych miejsc, o którym myślisz w kontekście dbania o formę. Owszem, regularne chodzenie na siłownię ma wiele zalet. Ma też co najmniej jedną wadę – trzeba za to płacić. Jedni to akceptują, inni używają jako wymówki. I to właśnie dla nich przygotowaliśmy kilka podpowiedzi na to, jak zrobić i utrzymać formę, bez konieczności wydawania na to pieniędzy.

Nie masz sprzętu? Ćwicz z własną masą!

Wiele osób zaczyna chodzić na siłownię, by ćwiczyć z obciążeniem i w ten sposób “nabrać bica”.  Oczywiście, mają rację, jednak (zwłaszcza dla osoby początkującej), specjalne ciężarki nie są obowiązkowym sprzętem. Równie dobre będą treningi z własną masą ciała, czyli kalistenika. Do wielu z nich wcale nie potrzebujesz sprzętu, a jeśli już, możesz użyć np. krzeseł lub butelek z wodą – czyli tego co zwykle masz pod ręką w domu. 

Drobne nawyki z wielkim efektem

Treningi i ćwiczenia są ważne i potrzebne, ale największe korzyści płyną z czynności, które wykonujemy każdego dnia. Nawet jeśli wydaje Ci się, że to nic spektakularnego. Dlatego, zawsze gdy tylko się da, wybierz schody zamiast windy. Wpłyniesz w ten sposób na mięśnie nóg oraz brzucha, a także aktywujesz kręgosłup, który będzie Ci za to szczególnie wdzięczny.

Inna czynność która działa na formę i jest za darmo, to… chodzenie. Zalecana odległość do pokonania w ciągu dnia przez przeciętną osobę dorosłą to 10 000 kroków. A jako że krokomierze to obecnie must-have w każdym smartfonie, z łatwością sprawdzisz, czy wyrabiasz tę normę. 

Jeśli się spieszysz, wsiadaj na rower! Znacznie lepiej pracować mięśniami, niż stać w porannym korku. Rower to również super środek transportu na wycieczki w nieco bardziej zielone rejony, takie jak park czy podmiejski las. Można tam uprawiać jogging albo urządzić sobie sesję rozciągania na łonie natury. Jeśli zdecydujesz się ćwiczyć z własną masą, planuj swoje wyprawy tak, by mieć możliwość skorzystania z lokalnych siłowni plenerowych – są za darmo i można w nich znaleźć sporo całkiem sensownych przyrządów do ćwiczeń. W ostateczności, naucz się korzystać z tego, co widzisz, a co na pierwszy rzut oka ma zupełnie inne zastosowanie. Wiesz, ile ćwiczeń można wykonać, korzystając z ławki parku albo wysokiego krawężnika pod blokiem?

kobieta wykorzystuje schody, aby utrzymać dobrą formę w mieście

A co jeśli pada i pogoda wcale nie sprzyja ruchowi na świeżym powietrzu?

Wtedy zostań w domu i włącz Netflixa. Serio! Możesz bezkarnie oglądać najnowszy sezon ulubionego serialu, pod warunkiem, że będziesz w międzyczasie wykonywać proste ćwiczenia.

Oglądając ulubiony serial nie musisz przecież robić notatek –  możesz łączyć przyjemne z pożytecznym: ćwiczyć i jednocześnie oglądać coś dla siebie. To dobry sposób na ćwiczenia dla tych, którzy się nimi szybko nudzą. 

Nie wstanę! Tak będę leżał!

Jeśli mimo wszystko – mimo chęci i stosu racjonalnych argumentów – ciężko Ci się ruszyć, rzuć okiem na jeden z wpisów, który opublikowaliśmy pod koniec zimy. Pora roku nie ma tu znaczenia – zasady, które w nim opisaliśmy, mają zastosowanie niezależnie od tego, w którym momencie roku jesteśmy: JAK MIEĆ ENERGIĘ DO DZIAŁANIA POD KONIEC ZIMY>>>. 

Jest jeszcze jedna rzecz. Coś, co wbrew pozorom, ma przeogromny wpływ na naszą kondycję – zarówno tę fizyczną, jak i psychiczną. To odpowiednie odżywianie!  Jeśli intensywnie trenujesz, a do tego żyjesz w mieście, gdzie powietrze rzadko bywa dobrej jakości, Twoje ciało potrzebuje jeszcze więcej witamin i antyoksydantów, by pozbyć się szkodliwych substancji, które na co dzień wdychasz ze smogiem. Tu szczególną pomocą dla Twojego organizmu, może okazać się SUPERFOOD – naturalne produkty spożywcze, o udowodnionym naukowo, pozytywnym wpływie na funkcjonowanie naszego organizmu. Do najbardziej znanych superfood, zalicza się m.in. kakao, kurkumę czy zieloną herbatę. 

Ich prozdrowotne właściwości znane były już wieki temu. Obecnie nauka potwierdza kolejnymi badaniami, że warto włączać je do codziennej diety, by cieszyć się zdrowiem i być w formie. Tak się składa, że superfood doskonałej jakości znajdziesz w naszym sklepie. Rzuć okiem na produkty w tej zakładce i skompletuj sobie zamówienie, które dostarczy Ci energii w momentach, w których będziesz czuł jej brak.

Jak widzisz, utrzymanie formy w mieście, nie musi wiązać się z wydatkami. Da się ćwiczyć bez specjalistycznego super-sprzętu, wykorzystując to, co mamy pod ręką. Wszystko jest kwestią kreatywności, odpowiedniego podejścia i energii, której z naszymi produktami stworzonymi na bazie superfood, nie powinno Ci zabraknąć.

__________
OML Spółka z o.o. nie ma na celu diagnozowania i leczenia żadnych chorób ani zapobiegania im. Wszelkie treści, opisy produktów, procesów oraz opinie prezentowane na stronie onemoreluv.com nie powinny traktowane być jako porady medyczne. Każdy organizm jest inny, ma inny stan i potrzeby. Nasze produkty na bazie superfoods są suplementami diety co oznacza, że pomimo, że mogą znacząco wspomóc organizm, nie mogą być traktowane jako leki. Wszelkie wątpliwości związane ze stosowaniem produktów funkcjonalnych One More LUV powinny być skonsultowane z dietetykiem bądź lekarzem. Pamiętaj, że korzyści zdrowotne mogą się różnić w zależności od indywidualnych uwarunkowań zdrowotnych i skłonności organizmu, a przed wprowadzeniem nowych składników do diety zawsze warto skonsultować się z lekarzem lub specjalistą ds. żywienia.